21 lat współpracy ze Szkołą Realną w Überlingen nad Jeziorem Bodeńskim

Od 06.10.2019 r. do 12.10.2019r. mogliśmy podziwiać złotą jesień na południu Niemiec podczas tygodnia wymiany z młodzieżą ze szkoły w Badenii Wirtembergii. Spędziliśmy cudowny czas w Szwabii realizując bogaty program wymiany. Spotkanie odbyło się dzięki zaangażowaniu dyrekcji z obu krajów: dr Karin Broszat ( dyrektor Szkoły Realnej w Überlingen ) i mgr inż. Janusz Nadolny ( dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza w Izbicy Kujawskiej ) oraz opiekunów: Christopha Reinholda, Magdaleny Sadowskiej, Wandy Wąsik ( nauczyciele ).

Po przyjeździe zostaliśmy przydzieleni do rodzin niemieckich, gdzie mogliśmy chwilę odpocząć po długiej podróży autokarem. Już w południe wyruszyliśmy  zwiedzać malowniczo położone, historyczne miasteczko Überlingen. Spacer wiódł uliczkami miasta       i zobaczyliśmy katedrę, ogród miejski z egzotycznymi roślinami, liczne tarasy widokowe, stary spichlerz, promenadę, ratusz, rynek. Następnego dnia spotkaliśmy się przed wejściem      do Sztolni w Überlingen – obóz pracy dla więźniów w czasie II wojny światowej. Dowiedzieliśmy się, że naziści planowali przenieść do tych podziemi przemysł zbrojeniowy ze zbombardowanego Friedrichshafen. Na szczęście koniec wojny uniemożliwił rozpoczęcie produkcji. Kolejnego dnia popłynęliśmy promem do miasta położonego po drugiej stronie jeziora, mianowicie do Konstancji. Tutaj dowiedzieliśmy się od przewodnika wiele ciekawych faktów historycznych dotyczących tego miasta, w którym w latach 1414-1418 miało miejsce konklawe. Spacer prowadził nas po średniowiecznych uliczkach, gdzie mogliśmy podziwiać architekturę z tamtego okresu oraz dowiedzieć się jak wyglądało życie ówczesnych mieszkańców miasta położonego na granicy Niemiec i Szwajcarii. W czwartek nadszedł czas na „naukę” i relaks. Od rana uczestniczyliśmy w lekcjach z naszymi gospodarzami. Mogliśmy poobserwować jak wyglądają zajęcia w szkole niemieckiej . Aby wypocząć pojechaliśmy do Immenstadt. Jest to miejscowość, w której znajduje się park linowy. Wspinaliśmy się w koronach drzew przez trzy godziny. Bardzo zmęczeni, ale pełni wrażeń wróciliśmy późnym popołudniem do niemieckich domów. Piątek to dzień pożegnania. Nasi nowi przyjaciele upiekli specjalnie dla nas pizzę w prawdziwym glinianym piecu, który sami wybudowali przy szkole. Było „pysznie”, jednak czas rozstania nadszedł nieubłaganie. Ze łzami w oczach pożegnaliśmy się i musieliśmy wsiąść do autobusu. Tradycyjnie ustaliliśmy termin kolejnego spotkania w Polsce w czerwcu. Już odliczamy dni do ponownej wymiany…

M. Sadowska

« 1 z 2 »